Ewa Brodnicka: „Pukałam do wielu drzwi. Nikt mnie nie chciał oglądać.”
W ogóle jeszcze trzy lata temu nie było kobiet, które przechodziły na zawodowstwo. Było bardzo ciężko, pukałam do wielu drzwi, do wielu promotorów i to się nie udawało. Nikt mnie nie chciał oglądać. Całe szczęście pomógł mi jeden mężczyzna, promotor – Mariusz Grabowski, z którym rozpoczęłam współpracę cztery lata temu. On jako jedyny nie dał się zmanipulować. Mężczyźni z tego środowiska wielokrotnie mówili mu, żeby „dał sobie spokój z babami”. On jednak postawił na kobiety, pomógł mi w karierze, promuje boks kobiecy. Tak chciałam wywalczyć i pokazać, że my jednak możemy i teraz boks zawodowy kobiet wrócił na salony. Moje walki są pokazywane na bardzo dużych galach.
Często zdarza się, że dziewczyny do mnie piszą, że dzięki temu, że mi się udało, to one również znajdują motywację. Albo mówią: „nie chciało mi się czegoś zrobić, ale patrzę na Ciebie i nabieram motywacji”. To mi daje wielką satysfakcję. Chciałabym wywalczyć pozycję kobiet.
Cały wywiad z naszą gwiazdą znajdziecie na portalu Business&Prestige