by  in Aktualności, Wywiady

Sidorenko dla Onet.pl

– Gdybym miała więcej wolnego czasu, pewnie zdecydowałabym się na skok ze spadochronem – powiedziała pochodząca z Ukrainy, a mieszkająca w Łomiankach pięściarka Ołeksandra „Sasha” Sidorenko. Właśnie w tej podwarszawskiej miejscowości stoczy drugą walkę zawodową.
– Nie mam lęku wysokości, nie jestem strachliwa, zresztą gdyby było inaczej, to nie trenowałabym od kilkunastu lat sportów walki – karate, kickboxingu i boksu. Gdybym miała więcej wolnego czasu, to już na Ukrainie zdecydowałabym się na skok ze spadochronem. Niestety, w tamtym czasie trzeba było przejść długie szkolenie, a u mnie grafik był zawsze napięty – treningi, zgrupowania, zawody… Teraz ludzie płacą tyle, ile trzeba i w krótkim czasie wykonują pierwszy skok – powiedziała 29-letnia Sidorenko.
Wychowała się w Winnicy na Ukrainie, gdzie jej ojciec pracował m.in. jako instruktor spadochronowy. – Nie pamiętam dokładnie, ale tata wykonał ponad dwa tysiące skoków. Moja mama też uprawiała ten sport, ale skoków oddała znacznie mniej. Ja i siostra nie poszliśmy w ich ślady, ale myślę, że rodzice są zadowoleni z naszych wyborów. Przecież pozostałam przy sporcie, z kolei siostra odnosi sukcesy w nauce, skończyła lingwistykę – dodała brązowa medalistka amatorskich mistrzostw Europy w 2009 roku.
Polskim kibicom zawodniczka wagi lekkiej (60 kg) dała się poznać z bardzo dobrej strony w 2013 roku, kiedy wygrała turniej im. Feliksa Stamma w Warszawie. Pokonała wówczas m.in. wicemistrzynię świata Magdalenę Wichrowską oraz aktualną wicemistrzynię kontynentu i ćwierćfinalistę londyńskich igrzysk Brytyjkę Natashę Jonas. – W tym roku w Polsce zaczęłam zawodową karierę, a 19 grudnia na gali BudWeld Boxing Night w Łomiankach stoczę drugi pojedynek. To dla mnie wyjątkowe miejsce, bo tutaj mieszkam, trenuję, mam też swój własny klub – stwierdziła.
Oprócz mającej polski paszport Sidorenko, na gali organizowanej przez Mariusza Grabowskiego (Tymex Boxing Promotion), wystąpią też dwie inne pięściarki: Ewa Brodnicka powalczy o mistrzostwo Europy, zaś kolejny pojedynek stoczy była mistrzyni świata Karolina Łukasik. – Na Ukrainie bardzo mocny jest kobiecy boks amatorski. W Polsce również panie zdobywają wiele medali mistrzostw Europy i świata, a teraz jeszcze mocno rozwija się żeńskie pięściarstwo profesjonalne. To i dla mnie szansa. Chciałabym w 2016 roku częściej pojawiać się w ringu, a kolejnymi zwycięstwami przybliżyć się do walki o mistrzostwo świata – dodała.

źródło: onet.pl

adminSidorenko dla Onet.pl