by  in Aktualności, Wywiady

Wywiad z Grabowskim dla Boxing.pl

26 września w Łodzi odbędzie się kolejna edycja gali Polsat Boxing Night. To właśnie na temat tego wydarzenia porozmawialiśmy z Mariuszem Grabowskim z grupy Tymex Boxing Promotion, który z pewnością liczy na obecność swoich pięściarzy na karcie walk gali słonecznej stacji. Promotor wyjaśnia również aktualną sytuację Mariusza Wacha i wychodzi z propozycją przeciwnika dla Krzysztofa Zimnocha, który właśnie podczas PBN ma wrócić na ring po długiej walce z kontuzją. Miłej lektury.
Krystian Sander/Boxing.pl: Gala Polsat Boxing Night zbliża się małymi krokami. Możemy już dziś powiedzieć, że pięściarze z pana grupy pojawią się 26 września w Łodzi?
Mariusz Grabowski: Ja bym sobie tego życzył. Rozmawiałem przed galą w Ostrowcu Świętokrzyskim z panem Marianem Kmitą, wyraziliśmy zainteresowanie walką Ewy Brodnickiej w Łodzi, był również temat Roberta Parzęczewskiego, ale tego tematu już raczej nie ma. Było jeszcze zapytanie o Nikodema Jeżewskiego, ale on na tym etapie nie jest chyba jeszcze gotowy na galę Polsat Boxing Night. Tak więc występ Ewy jest prawdopodobny, nie wiem też jeszcze jak wygląda do końca sprawa z Michałem Gerleckim. Czytałem jakieś doniesienia medialne o jego walce z Markiem Matyją.
W przypadku Ewy Brodnickiej, to z pewnością kibice najchętniej zobaczyliby jej walkę z Ewą Piątkowską. Jeśli jednak padnie propozycja walki z Saszą Sidorenko, to pan jest na tak, czy może postawi pan ultimatum, że albo Brodnicka zmierzy się z Piątkowską, albo nie zaboksuje w ogóle?
Brodnicka – Piątkowska to jest priorytet na Polsat Boxing Night. Co do Sidorenko, to nie boimy się jej i możemy boksować, ale ja się zastanawiam czy ona zasługuje na taki pojedynek? Brodnicka i Piątkowska już trochę tych walk mają, zaś Sidorenko ma raptem jeden pojedynek na koncie i to z rywalką, która pochodzi z jednej czy dwóch kategorii wagowych niżej. Dlatego nie mam pojęcia czy w ogóle rozważać propozycję walki z Sidorenko. Dla dobra sprawy pewnie byśmy taką walkę wzięli, ale tak jak już mówiłem, Sidorenko nie zasługuje, żeby boksować na takiej gali.
Byłoby to dla niej niczym los na loterii.
Dlatego się nad tym zastanawiam. Inwestujemy pieniądze w Brodnicką, a nagle pojawia się Sidorenko i ona się uważa za najlepszą pięściarkę w Polsce i myśli, że bez niej świat się u nas skończy. Priorytetem jest dla nas walka z Piątkowską. Na to jesteśmy w 100% gotowi i przygotowani.
Ma pan w swojej grupie również pięściarzy wagi ciężkiej. Marcin Brzeski i Marcin Siwy, oni są brani pod uwagę jeśli chodzi o wrześniową galę Polsatu?
Marcin Siwy musi mocno nad sobą pracować. Siła, technika, wytrzymałość, po jego ostatniej walce to ciężko cokolwiek powiedzieć tak naprawdę. Myślę, że nikt o nim nie myśli w kontekście gali Polsat Boxing Night. Jeśli chodzi o Brzeskiego, to z chęcią byśmy przystali na pojedynek z Krzysztofem Zimnochem, jeśli pojawiłby się taki pomysł. Jeśli nie będzie odpowiedniego rywala dla Krzyśka, to myślę, że byłaby to dobra walka dla niego. Brzeski z pewnością dobrze by się zaprezentował, byłby dobrym rywalem dla Zimnocha na powrót.
Robert Parzęczewski niemal sam wypisał się z rozpiski PBN, przegrywając w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Jemu wyjdzie to tylko na dobre. Uczulałem go, żeby podchodził do tego spokojnie. To ambitny chłopak, ale bez kariery amatorskiej. Ma duże braki choćby w technice, samą ambicją wiele się jednak nie zwojuje. To młody chłopak, wierzę, że wróci silniejszy, ale dużo pracy przed nim. Co do samego werdyktu, to nie sądzę, by była to walka do jednej bramki, remis w tej walce spokojnie byłby do przyjęcia, widzimy jak to wygląda na innych galach, ale już zostawmy to, trzeba iść dalej.
Sprawiedliwe i łaskawe te nasze ringi dla obcokrajowców.
No właśnie, widzieliśmy choćby ostatnią walkę Darka Sęka i jaka tam była punktacja do momentu zakończenia walki. Naszych nikt nie oszczędza, a my rozdajemy prezenty. Walka Parzęczewskiego na pewno była bliższa, niż pojedynek Sęka w Niemczech.
Porozmawiajmy o sytuacji Mariusza Wacha. Zamieszanie ogromne, na którym traci sam Mariusz. „Wiking” jest atakowany ze wszystkich stron, a tak naprawdę konkretów dotyczących jego walki w Łodzi, czy też w Londynie z Anthonym Joshuą nie było i nie ma.
Wszyscy mówią, że chcą dobrze dla Mariusza, a proszę zobaczyć jak długo po walce z Kliczką on nie boksował. Zawalczył u nas cztery razy, rywale byli tacy, a nie inni, ale budżet nas ogranicza. Nie było nikogo, kto chciałby w niego zainwestować, albo bardziej włożyć te pieniądze, bo są one niemal już nie do odzyskania. My podchodziliśmy do tego marketingowo, dzięki Mariuszowi mogliśmy się pokazać szerzej na rynku. Te dyskusje na temat Gocewa, przeszkada czy nie przeszkadza w organizacji walka Wacha, to są takie trochę palcem na wodzie pisane. Miał boksować zJoshuą, ale temat już umarł, nikt tak naprawdę nie podjął tematu. Rekowski czy Wawrzyk obawiają się walki z Mariuszem, bo taka walka byłaby dla nich zapewne przegrana. Nie wierzę, że dzisiaj Rekowski czy Wawrzyk poradziliby sobie z Mariuszem Wachem, nie ma takiej opcji. Wach chce walczyć na gali Polsatu, ale nie ma z kim tam walczyć, chyba, że ze mną (śmiech).
Zimnoch wraca po poważnej kontuzji, Wawrzyk również pauzował, oni pewnie na walkę powrotną z Wachem chętni nie są. Pozostaje Rekowski, który również nie pali się do takiego pojedynku. Naprawdę będzie musiał pan stanąć w ringu z Mariuszem (śmiech).
Każdy patrzy pod kątem finansów. Ja myślę, że to złudne myślenie. Adamek i Saleta godnie zarobią, ale pozostali nie mogą liczyć na wielką kasę. Fajnie się na takiej gali pokazać, to przede wszystkim, ale wielkich pieniędzy nie da się tutaj raczej zarobić.
Można więc dopuszczać myśl, że Wach nie zaboksuje ani w Łodzi, ani w Londynie?
Być może włodarze Polsatu zaproszą dla Mariusza boksera z zagranicy? Myślę, że za pieniądze, jakie miałby dostać jakiś Polak, to możnaby zaprosić niezłego rywala z Ameryki. Temat Londynu jest już praktycznie nieaktualny. Mariusz jest zdecydowany na występ w Łodzi. Problem w tym, że jego rywale chcą zarobić więcej, aniżeli sam Wach. Rekowski czy inni zawodnicy odmawiają przecież walk za granicą za lepsze pieniądze… Jak już wyjść i przegrać, to przynajmniej zarobić.

Rozmawiał: Krystian Sander/Boxing.pl

adminWywiad z Grabowskim dla Boxing.pl