by  in Aktualności, Wywiady

Zawodowy tytuł w 10. rocznicę

Dziesięć lat temu Damian Wrzesiński zdobył w Dąbrowie Górniczej amatorskie mistrzostwo Polski w wadze lekkiej. 24 lutego będzie miał okazję powtórzyć ten sukces, ale w gronie zawodowców – w Zgorzelcu spotka się z Markiem Laskowskim.
„Bardzo dobrze wspominam turniej mistrzowski sprzed dekady. Szczebelek po szczebelku byłem coraz wyżej, aż w finale pokonałem Michała Syrowatkę, odnoszącego obecnie spore sukcesy na ringach profesjonalnych. Chcę teraz założyć pas zawodowego mistrza kraju, choć o zwycięstwo nie będzie łatwo. Bardzo szanuję i nie lekceważę Laskowskiego, to skromny i przy tym pracowity pięściarz” – powiedział PAP Wrzesiński (Tymex Boxing Promotion).
30-letni Wrzesiński (bilans walk 12-1-1) ma za sobą pobyt w Norwegii, gdzie treningi bokserskie łączył z pracą zawodową – na budowie czy na farmie rolniczej. Rok młodszy Laskowski (9-8-2) od kilku lat mieszka w Aberdeen, gdzie pracuje na złomowsku, a jego szkoleniowiec jest równocześnie jego pracodawcą. W ubiegłym roku wywalczył mistrzostwo Szkocji. Po raz pierwszy boksował w Polsce w listopadzie w Częstochowie, ale jego potyczka z Wrzesińskim została uznana za nieodbytą, a powodem kontuzja łuku brwiowego Laskowskiego po przypadkowym zderzeniu głowami. W Zgorzelcu na gali „Podwójne Uderzenie” dojdzie do rewanżu.
„Już dwa lata minęły od powrotu z Norwegii. Będąc tam wiele razy chciałem kończyć z boksem, ale nigdy nie zdecydowałem się zrezygnować z czegoś, co jest moją wielką pasją. Nauczyłem się norweskiego i gdyby nadarzyła się okazja skomentowania walki bokserskiej w tym języku, poradziłbym sobie. Dziś uczę się angielskiego, pracuję jako nauczyciel wychowania fizycznego w szkole, bowiem mam za sobą studia magisterskie ze specjalizacją sportów osób niepełnosprawnych i pływanie” – dodał Wrzesiński, który do rewanżu z Laskowskim przygotowuje się w Poznaniu.
Wciąż ma do czynienia z osobami chorymi, jest członkiem „Drużyny Szpiku” – organizacji propagującej dawstwo szpiku kostnego. Jej logo ma na stroje podczas walk.
„Żona poznała mnie z założycielką Drużyny Szpiku Dorotą Raczkiewicz. Uczestniczyłem w spotkaniach z dziećmi w poznańskim szpitalu onkologicznym. Teraz skoncentrowałem się na występie bokserskim, ale później znów będę promował działalność fundacji, na tyle ile dam radę” – podkreślił.
Wydarzeniem gali organizowanej przez Mariusza Grabowskiego i Andrzeja Gmitruka,będzie starcie mającego za sobą kilkuletni pobyt w Kanadzie Łukasza Wierzbickiego (14-0) z byłym czempionem mniej prestiżowej organizacji WBF Brazylijczykiem Andersonem Claytonem (41-11-2). Zawodowe debiuty pięściarskie czekają kickbokserów Wojciecha Wierzbickiego oraz Eliasza Jankowskiego, wicemistrza Europy z 2014 roku w low kicku.

źródło: PAP

adminZawodowy tytuł w 10. rocznicę