Kolejną walkę profesjonalnej karierze stoczy podczas gali w Białobrzegach w niedzielę 9 grudnia Michał Żeromiński. Jego rywalem będzie ostatecznie Węgier Istvan Kiss. Obok tego pojedynku, podczas białobrzeskiej imprezy, widzowie obejrzą jeszcze siedem walk. Start o godz. 17.
W Żeromińskiego wierzy Mariusz Grabowski, właściciel firmy TYMEX, która od początku wspiera finansowo profesjonalną karierę radomskiego zawodnika. – Chcemy pomóc Michałowi, bo wiem, że warto. To świetny chłopak, wartościowy człowiek i dobry zawodnik. W ogóle firma Tymex ma program wspierania młodych talentów, a Michał jest wciąż bardzo młodym pięściarzem. Stąd jesteśmy obecni przy okazji zawodowych walk Michała – tłumaczy Mariusz Grabowski.
Pojedynek Michała Żeromińskiego zakontraktowany jest na sześć rund. – Spokojnie wytrzymam ten dystans, już poprzednia walka miała odbywać się na takim dystansie, ale skończyło się na trzech. Teraz jestem trochę przeziębiony, ale do niedzieli powinno być w porządku. Jestem dobrze przygotowany – zapewnia pięściarz z Radomia.
Trochę kłopotów było z ustaleniem rywala, bo w ostatniej chwili zrejterował zapowiadany od dawna Litwin. Ostatecznie radomianin skrzyżuje rękawice z Węgrem Istvanem Kissem. – Jasne, że lepiej byłoby walczyć z Litwinem, pod kątem którego prowadziliśmy przygotowania, ale poradzimy sobie i z innym przeciwnikiem – nie traci optymizmu trener naszego pięściarza Jarosław Soroko.
