by  in Aktualności, Fight, Gale

Łukasz „Gruby” Maciec – rozpoczynam nowy etap w karierze!

Rozpoczynam nowy etap w karierze. Po walce z Anthonym Fowlerem uwierzyłem, że znów mogę liczyć się na międzynarodowych ringach. Realne było zwycięstwo w Londynie

– mówi Łukasz „Gruby” Maciec (27-4-1, 5 KO), który 20 maja w Środzie Wielkopolskiej na gali MB Boxing Night 12 spotka się z Kolumbijczykiem Joelem Julio (39-11, 33 KO).

– W wieku 33 lat wróciłem z przytupem do boksu zawodowego. Jadąc na koniec lutego do Londynu nikt na mnie nie stawiał, faworytem był olimpijczyk z Rio i medalista Mistrzostw Świata Fowler, a tymczasem miałem swoje szanse na wygraną. Nie brakowało mocnych ciosów z mojej strony, co mocno zaskakiwało rywala. Zabrakło dłuższych przygotowań, by w drugiej fazie walki znokautować Anglika – powiedział Łukasz Maciec.

Lublinianin, który parę lat temu toczył walki w Stanach Zjednoczonych, nie ukrywa, że po występie na gali Cieślak – Okolie „coś” się wreszcie ruszyło.

– Zaraz po starciu z Fowlerem pojawiła się kolejna propozycja od pana Warrena. W miarę interesująca sportowo, średnia finansowo. Jestem gotowy ponownie zaryzykować wyjazdowym pojedynkiem, ale najpierw muszę wejść w rytm długich treningów i regularnych startów. Potrzebna jest mi walka z Julio – przyznał.

Pięściarz Tymex Boxing Promotion za tydzień zmierzy się z Joelem Julio, byłym rywalem m.in. Tomasza Nowickiego (11-0, 3 KO). Walka została zakontraktowana na 8 rund w wadze średniej.

– Z Fowlerem biłem się w limicie 74,5 kg, ale jest on dla mnie za wysoki. Z Julio walczymy w wadze średniej, ale zdecydowanie celuję w 70 kg i junior półśrednią. Warunki fizyczne predestynują mnie do tej kategorii. Jestem przekonany, że mogę wygrywać dobre walki, skończyć w rankingach i liczę, że pojawi się większa szansa. Muszę wykorzystać najbliższe miesiące. A co do Julio, nie jest wirtuozem boksu i nie spodziewam się problemów – dodał Łukasz Maciec.

Joel Julio poznał już polskie ringi, lecz wciąż czeka na zwycięstwo w naszym kraju. – Na sparingach mam zawodników, którzy starają się go naśladować, poruszać się i zadawać ciosy jak on. Chcąc myśleć o sukcesach i zarabianiu w boksie muszą zdecydowanie wygrywać takie walki – ocenił Polak.

W walce wieczoru w Środzie Wlkp. inny bokser grupy Tymex, Damian „Wrzos” Wrzesiński (24-2-2, 7 KO) w wadze super piórkowej spotka się z Tanzańczykiem Ismailem Galiatano (10-3-3, 2 KO). Bardzo ciekawie zapowiada się również rywalizacja pochodzącego z Wielkopolski – podobnie jak Damian Wrzesiński – Tomasza Nowickiego (Tymex Boxing Promotion) z Anglikiem Louisem Greene (13-3, 7 KO) w junior średniej.

admin1Łukasz „Gruby” Maciec – rozpoczynam nowy etap w karierze!