by  in Wywiady

Mateusz Rzadkosz o swoim rywalu na gali B.ILO Boxing Night

Mateusz Rzadkosz – Grek Berdesis najtrudniejszym rywalem w karierze
 
– Mało kto na naszych ringach w swojej 10 walce ma tak dobrego rywala – Grek Tasos Berdesis będzie najtrudniejszym rywalem w mojej karierze – mówi Mateusz Rzadkosz (Tymex Boxing Promotion) przed galą „B.ILO Boxing Night” organizowaną 26 października w Lublinie przez Mariusza Grabowskiego.
 
Za 2 tygodnie Mateusz Rzadkosz (8-0-1) zadebiutuje w wadze półciężkiej. W 8-rundowym pojedynku zmierzy się z innym niepokonanym pięściarzem Tasosem Berdesisem (6-0-1).
 
– Bardzo pochlebnie o tym bokserze wypowiadał się trenujący na stałe w greckich Salonikach Gkouram Mirzaev, który niedawno przegrał w Zakopanem z Damianem Kiwiorem. Zresztą w następnym tygodniu przez kilka dni będę sparował z Mirzaevem w Dzierżoniowie. Podobne, dobre zdanie, o Berdesisie mają trenerzy Piotr Wilczewski i Tomasz Winiarski. To jest bardzo dobry i doświadczony pięściarz, a jeśli chodzi o jego walki zawodowe, nie wszystkie są wpisane na boxrec. To będzie najtrudniejszy rywal w mojej karierze – powiedział Mateusz Rzadkosz, którego promotorem jest Mariusz Grabowski.
 
Z Tasosem Berdesisem wiąże się ciekawa historia. W wieku 15 lat wyjechał z domu w Patras do Aten, aby spełniać swoje sportowe marzenia. Greckie media pisały, że był wielką nadzieją na medal olimpijski w Atenach w wadze średniej, ale rok przed Igrzyskami został złapany na dopingu. Potem miał kłopoty z prawem, ale mimo uniewinnienia stracił kolejny cenny czas. Według greckich dziennikarzy, na krajowych i zagranicznych ringach wygrał około 340 walk amatorskich, a tylko 8 przegrał. To bardzo popularny sportowiec w Grecji, brał udział w programie „Survival Secret”, a prywatnie związany był z modelką i byłą Miss Grecji Dionizią Koukiou.
 
– Walczyłem z dobrymi rywalami z Polski i obcokrajowcami, ale mało kto na naszych ringach w swojej 10 walce ma tak dobrego przeciwnika jak ja w osobie Tasosa. Tym razem nie bronię pasa Międzynarodowego Mistrza Polski w wadze super średniej, bowiem zgodziłem się na pojedynek w półciężkiej. Jest mi potrzebny taki sprawdzian na tym etapie kariery – dodał 25-letni Mateusz Rzadkosz.
 
Pięściarz Tymexu ma za sobą ciężki obóz przygotowawczy w Tatrach, u boku m.in. Piotra Wilczewskiego i Mariusza Wacha.
 
– Trenowaliśmy nawet po 3 razy dziennie. Wcześnie rano pobudka i 25 kilometrów do pokonania w górach, potem trening siłowy, a następnie worki, tarczowanie itd. W pewnym momencie czułem kryzys, ale już wszystko w porządku, czuję się mocny i gotowy na pokazanie dobrego boksu w Lublinie. W mojej karierze nie ma żadnego udawania i pompowania rekordu, za 2 tygodnie wyjdę do mocnego przeciwnika – powiedział.
 
Przydomek Greka to „Stolen Dreams”, czyli skradzione marzenia… Jeśli chodzi o Polaka, oczywiście też ma swoje sportowe marzenia, a co ciekawe jedną z ostatnich konferencji prasowych miał w „American Dreams” w miejscowości Zaskale. Na gali Tymexu okaże się, który z zawodników szybciej zacznie realizować swoje bokserskie marzenia.
 
W walce wieczoru 26 października na „B.ILO Boxing Night” Ewa Brodnicka (15-0) będzie broniła pasa Mistrzyni Świata WBO w wadze super piórkowej. Pięściarka promowana przez Mariusza Grabowskiego, która ma za sobą obóz na Florydzie, spotka się z Nozipho Bell (8-1-1) z Republiki Południowej Afryki. W Lublinie wystąpią także Łukasz Maciec (24-3-1) i Kamil Bodzioch (1-0), a zadebiutują bracia Stanisław i Maksymilian Gibadło oraz Rafał Pląder.
admin1Mateusz Rzadkosz o swoim rywalu na gali B.ILO Boxing Night