Mimo pandemii koronawirusa i wielu problemów z nią związanych, Tymex Boxing Promotion zorganizował w 2020 roku aż 5 międzynarodowych gal telewizyjnych, a na nich odbyło się kilkadziesiąt walk, w tym o Mistrzostwo Świata WBO Ewy „Kleo” Brodnickiej (19-1, 2 KO) i o Międzynarodowe Mistrzostwo Polski Damiana „Wrzosa” Wrzesińskiego (21-1-2, 6 KO). Królem polowania okazał się debiutant Kamil „Kundzia” Kuździeń, który odniósł 4 zwycięstwa. Partnerem telewizyjnym grupy Tymex Mariusza Grabowskiego jest TVP Sport.
Mariusz Grabowski, Marcel Grabowski i Mariusz Konieczyński zorganizowali gale: 7 marca w Dzierżoniowie, 10 lipca w Pionkach, 26 września w Częstochowie, 21 listopada w Szydłowcu i 18 grudnia w Pionkach. Wszystkie imprezy były bardzo trudnymi przedsięwzięciami sportowymi z uwagi na liczne obostrzenia i wytyczne związane z Covid-19. Dodatkowym utrudnieniem był brak kibiców na trybunach hal.
Zawodnicy Tymexu boksowali również na galach Mateusza Borka (MB Promotions). Rozpoczęcie współpracy z Eddiem Hearnem z Matchroom Boxing zaowocowało m.in. pojedynkiem Mistrzyni Świata World Boxing Organization kategorii super piórkowej Ewy „Kleo” Brodnickiej w MGM Grand w Las Vegas. Po dobrym występie przegrała z Amerykanką Mikaelą Mayer (14-0, 5 KO). Na hiszpańskim ringu raz wygrał Kamil Bodzioch.
Jednym z debiutantów w teamie Tymexu był częstochowianin Kamil „Kundzia” Kuździeń. W pierwszym sezonie w gronie zawodowców wygrał wszystkie 4 walki na punkty, pokonując m.in. Dmytro Żukowa i Kacpra Salaburę – pogromcę swego kolegi klubowego Oskara Kapczyńskiego (4-1, 2 KO). W poprzednim roku Oskar Kapczyński wygrał 2 z 3 walk. Z młodzieży kolejny sukces do rekordu dopisali również Oskar Wierzejski (3-0) i Aleksander Jasiewicz (2-0).
Rok 2020 na duży plus może zapisać poznański bokser Damian „Wrzos” Wrzesiński. Międzynarodowy Mistrz Polski wagi lekkiej przedłużył do 4 serię zwycięstw z rywalami zza oceanu. Od marca do listopada wygrał z Meksykanami Sergio Puente i Luis Angeleem Viedasem oraz znokautował Wenezuelczyka Otto Gameza.
Same zwycięstwa zapisali na koncie także Tomasz Nowicki (7-0, 2 KO) i Laura Grzyb (5-0, 3 KO), która nie ukrywa wielkich ambicji w profesjonalnym pięściarstwie. Utytułowaną pięściarką jest Oleksandra „Sasha” Sidorenko (9-0, 1 KO), obecnie pauzująca z powodu kontuzji. Zresztą z ciężkim urazem boryka się też Laura Grzyb i obie czekają dłuższe przerwy.
Bardzo dobrym pomysłem okazały się wewnętrzne sprawdziany, tj. walki między bokserami Tymexu. W najciekawszej z nich, w wadze ciężkiej Marcin Siwy (22-0, 10 KO) błyskawicznie rozprawił się z Kamilem Bodziochem (6-1, 2 KO), a na koniec roku częstochowianin Marcin Siwy pokonał także Francuza Morgana Dessaux. Z kolei Tomasz „Zadyma” Gromadzki przegrał ze Stanisławem Gibadło. Z Częstochowy, poza Siwym i Kuździeniem, pochodzi również Robert „Mr KO” Parzęczewski (25-2, 16 KO). Jego marsz na szczyt światowej kategorii super średniej przerwał doświadczony Uzbek Sherzod Khusanov. Miniony rok Robert Parzęczewski zakończył bilansem 1-1.
Tomasz „Zadyma” Gromadzki (11-4-1, 3 KO) łączył występy w boksie zawodowym – pokonując Remigiusza Woza (12-5-1, 7 KO) zdobył pas Mistrza Polski w wadze półciężkiej, z boksowaniem na gołe pięści na galach „GROMDA”.
Dwie zwycięski walki stoczyli Michał Leśniak (13-1-1, 1 KO) i Stanisław Gibadło (5-0), a udanie po porażce wrócił Łukasz Wierzbicki (19-1, 7 KO). Wciąż niespełniony w gronie profesjonalistów jest Aleksandr Strecki (12-1-2, 5 KO), olimpijczyk z Pekinu i brązowy medalista Mistrzostw Europy Seniorów oraz były Mistrz Świata Kadetów. W ekipie Tymexu pokazali się także m.in. Niemiec Sahan Aybay, Maksimilian Gibadło i Kubańczyk Yuriet Prades. Do grupy Mariusza Grabowskiego wrócił mający za sobą występy w Stanach Zjednoczonych Łukasz „Gruby” Maciec (26-3-1, 5 KO).